Kinga Rusin jest przeciwna zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej. Dziś Sejm zajmie się ustawą obywatelką, która mówi m.in. o zniesieniu możliwości przerwania ciąży w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkich i nieodwracalnych wad płodu. Swoje oburzenie względem procedowania tego projektu w czasie panującej pandemii wyraziły do tej pory tysiące Polaków oraz znane osobowości (w tym Anja Rubik, Małgorzata Rozenek, czy Magda Mołek). Sprzeciw względem ustawy zapowiedziała również wicemarszałek Sejmu, Małgorzata Kidawa-Błońska: - Nie ma naszej zgody na zaostrzanie tej ustawy. Władzo, zajmij się walką z wirusem, a nie walką z kobietami.
Kinga Rusin o zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej
Do protestujących kobiet dołączyła również Kinga Rusin, która na Instagramie opublikowała obszerny post:
- To jest jakaś chora wojna! Jutro w Sejmie najpierw o dopuszczeniu dzieci do polowań, później o zamykaniu do więzień edukatorów seksualnych, następnie o zakazie aborcji, również wtedy, kiedy płód jest ciężko i nieodwracalnie upośledzony! Wszystko na raz! Wszystko przeciwko czemu na ulicach protestowały przez ostatnie lata setki tysięcy ludzi!
Rząd chce zrobić sobie teraz tarczę z koronawirusa, odebrać nam prawo głosu, za naszymi plecami cofnąć nas do średniowiecza, żeby zadowolić Kościół i wpływowe myśliwskie lobby! Ja mówię NIE! Nie dajmy sobie zakneblować ust! Nie pozwólmy zabrać sobie wolności!
Przeciwnicy projektu zaostrzającego prawo aborcyjne, chociaż nie mogą wyjść na ulice, i tak prowadzą protest. Sprzeciw okazują trzymając plakaty w kolejkach do sklepów, wywieszając na balkonach czarne parasolki, transparenty, czy plakaty. Zamieszczają też charakterystyczną czerwoną błyskawicę w mediach społecznościowych - znak Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Komentarze